Archiwum marzec 2005


mar 13 2005 Slawne miasto?
Komentarze: 3

Czy pamietacie swietna komedie brytyjska ''Hotel Zacisze'' (Faulty Tower)? Wczoraj mialem przyjemnosc byc przed tym hotelem, dokladnie tam gdzie w latach 70 czy 80 krecono ten serial, nie ma juz tam hotelu, ktos kupil ten dom i mieszka sobie wspominajac swietna komedie.. ciekawe ile dal za ten dom... Miasto, w ktorym krecono ten film to Torquay, ale nie tylko z tego ono slynie, mam nadzieje ze znacie powiesci swiatowej mistrzyni kryminalow Agathy Chrystie? Miejsce urodzenia tej pisarki to TORQUAY.. Czy cos jeszcze, tego nie wiem ale sie dowiem, bo to miasto ma wiele tajemnic...

Dzis mija trzy tygodnie odkad jestem w Paignton, w zachodniej czesci Anglii..Jak przeczytaliscie po prawej stronie bloga moje zamilowania, pewnie zauwazyliscie wzmianke o USA... Angliscy bardzo podobni sa do Amerykanow, pomijajac fakt ruchu lewostronnego!!! TU nawet ludzie chodz po lewej stronie, A czy sa LEWI? tego jeszcze nie zauwazylem. Zauwazylem jednak swobode, podam przyklad jest godzina 23 zimno na dworze a jeden gostek wychodzi w krotkich spodenkach i koszulce...hmmm... Jest srodek dnia na ulicy widze faceta calkowicie z brudymi ubraniami na sobie!!! Uwierzcie mi tu nie robi to na nikim wrazenia!!!!! Osobiscie dla mnie to wielka satysfakcja kiedy uprawiam swoj jogging w centrum miasta (nie robi to wrazenia:)) hmmm... Jednak i tak wole cudowne morze, szczegolnie molo, jednak jest to miejsce na randki, a mi do tego daleko

Wczoraj kupilem pierwsza angielska ksiazke w ogromnym antykwariacie w centrum miasta... kosztowala az 50p a wyglada na nowa (okolo 3zl) ''If nobody speaks of remarkable things'', ksiazka jak sie okazalo jest o angielskiej dziewczynie ktora sprzedaje sie za pieniadze... hmmm chyba nie trafilem myslalem ze to kryminal... Coz pojde kupic druga...

emigkrzys : :
mar 11 2005 To juz rok!!!
Komentarze: 3

To juz rok minal a pamietam jak 12 marca siedzialem w samochodzie kolegow, czytajac gazete, ktora informowala o straszliwym zamachu na niewinnych ludzi w centrum Madrytu... Dzis lacze sie w zalobie z tymi ofiarami, piszac ta notke z centrum pieknej Riwiery Angielskiej...

Paignton to miasto, ktore jest sercem TORBAY, znanej wakacyjnej zatoki Anglikow... Gdzies na 10 KINGS ROAD mieszkam sobie w typowym angielskim domu codziennie przypominajac sobie o Polsce, moim kraju.

Mialem pisac troche o Anglii wiec dzis postaram sie chociaz troche...Mieszkam jak wspomnialem w Paignton niewielkim miasteczku na poludniowym-zachodzie Anglii... Do pracy chodze 3 czasami 4 razy w tygodniu, w koncu trzeba zarabiac, praca nie jest ciezka tylko nudna.... Pracuje w Fabryce mrozonego jedzenia... Sa to najczesciej nocki od 19 do 7 rano 12 godzin a wiec przekraczam srednia krajowa w Polsce czyli pracuje 48 godzin, ale sie oplaca dzieki pracy czlowiek niedoswiadcza proznosci...

Ostatnio szukam szkoly jezykowej... ale o tym napisze pozniej...

A wiec co jest innego w dalekim angielskim zachodzie... Zaczne od KOSCIOLA.... A wiec Body of the Christ and Blood of the Christ!!!! dokladnie WINO czyli krew Chrystusa w kazdym Angielkim Kosciele KATOLICKIM (w Paignton jest jeden ma okolo 600 parafian, 3 ksiezy samych starych :) ) Po drugie raz po porannym joggingu bylem w dresie na MSZY.. normalne!!! Po trzecie czesto obok mnie siedzi PIES,a obok wlasciciel przyszedl na poranna MSZE... normalne!!!! W Kosiele na TACE zbieraja ludzie swieccy oraz licza pieniadze... normalne.. Nigdy nie uslyszysz kazania o polityce.. normalne!!!

A wiec czy nasz kosciol jest nienormalny.. zadnych psow, dresow, krotkich spodniczek, tylko oplatek w czasie komunii, kasa kasa i raz jeszcze kasa oraz polityka ...komentarz pozostawiam ludziom WIERZACYM sam chetnie chodze do kosciola na CECIL ROAD w Paignton... A wiec to tyle na dzis

POZDRAWIAM WSZYSTKICH szczegolnie osoby.... One wiedza

Kiedy kupie sobie aparat umieszcze kilka zdjec jesli Ola mi pomoze....

Za nieobecnosc obwiniam tylko siebie oraz sprzet:(

 

 

 

 

emigkrzys : :