Co ze mna bedzie?

Jedno z glownych postanowien, ktore zalozylem sobie od dzis!!! Jest moja nauka jezyka angielskiego, kiedy wroce po raz pierwszy do Polski, chcialbym do tego czasu mowic plynnie po angielsku, nobo gdzie naucze sie ''speak English fluently''. Mam duzo czasu, od soboty lub od niedzieli (zalezy od nauczycielki) bede otrzymywac oczywiscie za oplata 3 godziny nauki jezyka angielskiego... A wiec do roboty ..

Moje dni mijaja na pracy oraz na odpoczynku, takze ozcywiscie wiecie codziennie biegam(z plastrem na palcu u nogi, kontuzja) ale biegam i ciesze sie z tego jak maly chlopiec!!! A czy Wy biegacie jakies 7, 8 km dziennie??? ''W zdrowym ciele zdrowy duch''.

Zastanawiam sie takze nad jedna z wypraw, jednak nie zdradze dokad, powiem tylko ze niedaleko od Anglii..... ale nie czas na to.... Moze ktos zgadnie? Ale watpie...

No wiec dni mi mijaja juz jest 5 kwietna, niedlugo maj i reszta.... W piatek przyjedzie moj kolega, ktorego mialem zaszczyt umiescic na tym blogu kilka tygodni temu....

Poza tym dzis po raz pierwzy wlasnie od kilku tygodni rozmawialem z moim przyjacielem z Polski .... Panem (...) wiec humor coraz bardziej mi sie poprawia...

Za dwa tygodnie kupuje aparat i powstawaim kilka zdjec.. GOOD NIGHT i LOVE TO EVERYBODY!!!