sty 31 2005

Spotkanie po latach


Komentarze: 1

Wiele moglbym dac, aby zatrzymac chwile, ktore sa dla mnie "zyciem w niebie"... Kilka minut temu, wrocilem ze spotkania z przyjacielem, ktorego nie widzialem pol roku i to z mojej winy! Lukasz moj przyjacielu wiem, ze to wszystko moja wina, POL ROKU temu mielismy juz bilety do Anglii, ale ja sie zdecydowalem na inna droge. Dzis prosze Cie o wybaczenie i prosze Boga, abym kiedys choc na troche mogl spojrzec na Krolestwo Niebieskie bo WIERZE w NIEBO!!! Zobaczymy co przyniesie ten rok, pelen nieprzewidywalnych sytuacji, ale UDA MI SIE, MUSI MI SIE UDAC W TO WIERZE... Obysmy za kilka miesiecy spotkali sie i obym kiedys uslyszal od Ciebie.. Krzysiu Wybaczam Ci- wtedy bede dumny i wdzieczny, ze tego zycia jednak nie PIEPRZE!!!! Ten wiersz dedykuje Tobie Lukasz:


"Nie straciłem przyjaciół w żadnej straszliwej bitwie
Nikt nie odchodził od stołu gdyśmy spełniali toast
Nikt do drzwi nie zapukał kiedyśmy ucztowali
Nikt nie umarł z miłości Nie spalił się od idei
Dnie były szare i zwykłe Noce bez tajemnicy
Nie było żadnych Ślubów Przysiąg ani Przyrzeczeń
Obeszły nas Powodzie Burze Trzęsienia ziemi
Żadna gwiazda nie spadła Słońce nie zaszło krwawo

Więc dlaczego dlaczego po nocach wciąż śni się zdrada" 

Trzymajcie kciuki abym kiedys od Niego to uslyszal

Dodaje takze mojego maila, jesli ktos chcialby cos pisac to prosze!!!!

emigkrzys : :
Egg
01 lutego 2005, 22:31
przestan pisac pierdoly o bogu.. wrrr... nie jego kaszanka wiec tylko Twoja wiec nie mieszaj go...

Dodaj komentarz