Archiwum luty 2005


lut 19 2005 Koniec czesci pierwszej....
Komentarze: 3

Ostatnia notka w Polsce i mam problem co umiescic...
Dziekuje przede wszystkim ludziom, ktorzy wytrzymali ze mna te kilkanascie lat lub mnie (wlasnie lub mniej) szczegolnie dziekuje rodzinie, ale przede wszystkim moim przyjaciolom Jarusiowi (mieszkal dwa bloki dalej a znamy sie od 1.5 roku), Oli (mieszkala obok w bloku:[ a znamy sie podobnie krotko - jesli ktos nie wierzy w przyjazn przez net niech sie zglosi do mnie!! ) , Lukaszowi za wytrwalosc i moje EGO, nie wymienie tu wszystkich bo moze kogos bym pominal ale dziekuje kazdej napotkanej DOBREJ istocie w moim skromnym zyciu...
Za dwa tygodnie mam urodziny wiec :) wyjezdzam prawie na przelomie mojego mlodego zycia do innego swiata, lepszego? To sie okaze...

No i wierszyk na zakonczenie, piekny ktory odzwierciedla ten wybor...

"Cele Zycia"

Popełniliśmy błąd.
Nadarzyła się okazja i ...ot tak sobie,
Zmarnowaliśmy kawał życia.
Wszystko było szczere,
Ale gdzieś zamotały się nam cele życia i tego co było istotne.
Szczyty wszystkiego co miało sens...
Straciliśmy z oczu.
Ciągle jeszcze mamy w pamięci klisze naszych planów.
Słychać też szelest, jakby wszystko co nas łączyło ciągle jeszcze się skradało

Moze ktos jeszcze sie odwazy....

Kolejna notka bedzie juz z zachodniej czesci Anglii...

emigkrzys : :
lut 18 2005 A wiec ZACZYNA SIE MOJA PRZYGODA!!!!
Komentarze: 3

W niedziele okolo godziny 14 powinienem byc juz w Londynie... Zostalo tylko kilkanascie godzin....

emigkrzys : :
lut 16 2005 magiczne okno mlodosc...
Komentarze: 0

Kiedy dzis rano spojrzalem przez okno, ktorego widok rozciaga sie zaraz na moja mala piaskownice, ta magiczna piaskownice, gdzie stawialem pierwsze babki z piasku, zapoznawalem pierwszych maluchow gdyz sam mialem dwa badz trzy latka kiedy po raz pierwszy musialem wyjsc na ta piaskownice, rok mojego zadomowienia sie w moim pieknym, malym mieszkaniu to 1987 rok. Co dzis rano zobaczylem? maluchow!!! Trzech malych brzdacow bawiacych sie w piaskownicy pelnej sniegu, a obok chyba mama lub opiekunka lepiaca z jednym balwana... Cudowny widok, moze dla kogos wyda sie beznadziejnym, normalnym obrazkiem ale nie dla mnie, dla mnie ten obraz to jak czesc dziwnego ,wielkiego zycia. Te maluchy tez beda mialy swoja historie i moze te wlasnie maluchy tez zdecyduja o tym by nie zostac tym "mechanicznym czlowiekiem" zycze im tego z calego serca, szczegolnie kiedy patrze sie na ta moja mala piaskownice z tego "magicznego okna mlodosc" ...

   

emigkrzys : :
lut 16 2005 Zeby sie tylko skonczyly...
Komentarze: 0

...te leki, ktore istnieja od pewnego czasu. Od kilku dni zaledwie, moze od 5? budze sie w srodku nocy i zaczynaja mi sie przypominac rzeczy, ktore nie napawaja mnie optymizmem... Ale co sie dziwic moj mozg, moje mysli wiedza jaka dezyzje podjalem... Czy to bedzie do konca dnia mojego wyjazdu, kolejny srodek nocy a ja wstaje slucham muzyki, radia, teraz pisze jakby czas sie zatrzymal nie jestem zmeczony lecz zestresowany minie godzina a mi znowu przyjdzie ochota na spanie.... Zapytacie jakie to leki aaaa rozne o przyjaciol, o rodzine, o wojsku(ostatanio czesto mysle, napiszcie ze rzadko juz bileciki przysylaja!!!!) bo jesli nie to czuje sie ugotowany, czuje sie prawdziwym emigrantem juz teraz i wiele wiele innych, ktore z dniem, kiedy zbliza sie wyjazd nasilaja sie...

 

emigkrzys : :
lut 13 2005 Seanse...
Komentarze: 1

Polecam Wam film "Klatwa" na mnie wywarl dziwne wrazenie, strachu oraz smiechu. Dziwne ale osobiscie smieje sie z horrorow, bo uwazam ze dobry horror zawsze jest napelniony mnostwem scen, ktore moga tylko smieszyc... Efekty specjalne w tym filmie sa szalenie porywcze, dostarczajace wiele emocji, no ale sa smieszne!!!! Sami zobaczcie to po tym filmie! Wstapilo we mnie zwatpienie co do odwiedzin stolicy Japonii (jesli kiedykolwiek bedzie to mozliwe)

Nie wiem czy to nie ostatnia sobota, ktora spedze w domu i chyba sie nie myle, czuje ze za dokladny tydzien bede w innym panstwie, innym swiecie nowej ojczyznie? czyzby? Spokojnie czekam, az wszystko zostanie zapiete na ostatni guzik, poza tym pragne poinformowac ze czesc mojej torby, a na moje oko to juz polowa!!! zostala spakowana, rzeczy ktore znajduja sie w tej torbie juz sa wykreslone z LISTY RZECZY DO WZIECIA, musze szczerze przyznac ze niewiele tych rzeczy zostalo.... A wiec przygotowania w kwestii orgaznizacyjnej dobiegaja powoli konca, jednak najgorsze sprawy zwiazazne ze sprawami prywatnymi, powoduja narastajacy niepokoj w moim sercu... no ale to chyba normalne

emigkrzys : :